sobota, 30 sierpnia 2014

Zakątek dla taty

Garaż z mojego założenia miał być takim kącikiem typowo urządzonym dla mojego taty, w którym mógłby się zaszyć chcąc odpocząć od żony. Ogólnie, to mama rządzi u nich w domu, więc i dom jest urządzony pod nią, tzn. wedle jej gustu i życzenia. Tym bardziej więc garaż, jako azyl taty, stanowił dla mnie wyzwanie. Zastanawiałem się co tata chciałby, aby się w nim znajdowało i przypomniałem sobie, że zawsze lubił wszelkiego rodzaju elektronarzędzia. Kiedyś marzył o tym, by mieć swój własny wielki zakład, w którym mógłby pomieścić wszystkie narzędzia jakie tylko by sobie zażyczył. Tak więc pojawił się pomysł, aby choć stworzyć mu tam choć namiastkę tego marzenia.


Choć wiedziałem, że nie ma większego sensu kupować jakichkolwiek elektronarzędzi, bo tata i tak nigdy ich nie użyje, to zdecydowałem się odkupić jakiś używany sprzęt po niższej cenie. Zależało mi tylko i wyłącznie na tym, by sprawić mu radość. Natomiast jeżeli chodzi o użyteczność, to przynajmniej w razie potrzeby zawsze będę mógł od niego pożyczyć piłę czy szlifierkę. A kto wie, może dzięki tym sprzętom tata odkryje jakieś swoje nowe hobby. Wtedy mama pewnie będzie mnie wyzywać, że tak mu wyposażyłem ten jego kącik. Ale to nic, zaryzykuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz